czwartek, 29 kwietnia 2010

Glosa do grobowców Wawelu

Informacje tego bloga nie wkraczają - nie mają przynajmniej takiego zamiaru- w sferę polityki. Zatem poniższe słów kilka odnosi się do faktu a nie do konkretnego działania politycznego.


Anna z Wazów. Księżniczka Szwedzka, siostra Króla naszego Władysława IV. Spoczywa i czeka na sąd ostateczny w krypcie toruńskiej świątyni Mariackiej. Jak wiemy Monarchowie i ich rodziny spoczywają na Wawelu. Nikt - bez względu na zasługi i życie- nie zamknął im krypt wawelskich. To było prawo należne Monarchom. Jednym z niewielu wyjątków jest Anna z Wazów. Dlaczego?


Królewna zmarła w 1625 r. i najpierw została pochowana w Brodnicy. Jej brat - król Polski Zygmunt III Waza - próbował sprowadzić ciało do krypty katedry na Wawelu. Nie zgodzili się na to katoliccy dostojnicy Kościoła - Anna była oddaną wyznawczynią herezji luterańskiej i jako taka nie mogła spocząć w kryptach wawelskich. Nie wolno było jej pochować w tych murach. Wszyscy to zaakceptowali. W Brodnicy spoczywała tylko 10 lat. Na rozkaz swojego brata Władysława IV została przeniesiona i jeszcze raz pochowana w kościele WNMP. Trzeci pochówek szwedzkiej królewny odbył się już w naszych czasach, w październiku 1995. Do mosiężnej trumny, w której spoczęły niemal kompletne szczątki Wazówny, włożono srebrną tabliczkę z napisem "Anna Princeps Sveciae 1568-1625", fragmenty jej czepka i tkanin oraz białą chryzantemę. Na wieku znajduje się duży krzyż, herb Szwecji - trzy brązowe korony i inskrypcja "APS".


Są rzeczy które nasi Ojcowie określali jako nieprzyzwoite. Szanowali to co jest na Niebie. A my?